Szafa Kiszczaka może uruchomić lawinę rewizji | Rzeczpospolita | 2016-03-02

 
Tak poważna ingerencja w prawo do prywatności - jaką jest przeszukanie, podlega ograniczeniom, które muszą być wykładane (i przestrzegane) ściśle i ścieśniająco. Podstawą do przeprowadzenia przeszukania muszą być dowody, zebrane w zgodny z prawem sposób, które wskazują, że dana rzecz faktycznie może znajdować się w miejscu, które zostaje poddane przeszukaniu. Same podejrzenia w żadnym wypadku nie są wystarczające, a oparcie przeszukania na podejrzeniach stanowi gwałtowne naruszenie prawa, w tym prawa konstytucyjnego. Kłopot powstaje w sprawie akt policji politycznej z okresu PRL-u, które mogą pozostawać ukryte, a więc poza państwowym archiwum, które obecnie obejmuje swoją pieczą Instytut Pamięci Narodowej. Jednak i w tym przypadku działania IPN podlegają restrykcyjnej kontroli Kodeksu postępowania karnego, ponieważ Służba Bezpieczeństwa PRL, ani jej "dorobek" dokumentacyjny nie zostały, niestety, w adekwatny sposób prawnie ocenione.
 
 
2016-03-02_Rzeczpospolita.pdf
 
powrót