Odpowiedzialność dyscyplinarna sędziego za przewlekłość postępowania | Rzeczpospolita online | 2018-02-28

 
Opisany w artykule przypadek może nie jest najlepiej dobrany do ilustracji tezy, ale SN nie ma chyba racji; jest bowiem pewien próg takiego obciążenia sędziego pracą, po przekroczeniu którego - nawet najlepiej organizujący swoją pracę sędzia nie jest w stanie sporządzać uzasadnień orzeczeń w przepisanym czasie 14 dni. Oczekiwanie od sędziów pracy po nocach, albo w dniach wolnych jest całkowicie nieakceptowalne. To na aparacie państwowym spoczywa obowiązek takiego zapewnienia sędziom warunków spokojnej pracy, aby mogli sporządzać uzasadnienia terminowo, a przy tym sądzić, wydawać wyroki = wymierzać sprawiedliwość, uczyć się spraw, zaznajamiać się z orzecznictwem i literaturą - a wszystko to bez uszczerbku dla czasu niezbędnego na odpoczynek.Byłoby lepiej, gdyby SN w swoich rozstrzygnięciach schodził częściej z Olimpu na ziemię i poznał bliżej, jak wygląda ziemskie życie; a dopiero mając tę wiedzę śrubował wobec sędziów wymagania, którym sam, nawiasem mówiąc, nie podlega (w praktyce, nie - de iure).
 
 
2018-02-28_Rz
 
powrót