Lew Rywin został wezwany przez Sejmową Komisję Śledczą do złożenia zeznań w charakterze świadka.
W postępowaniu przed Komisją stosuje się przepisy Kodeksu postępowania karnego. Zakazują one przesłuchiwania w charakterze świadka osoby, której postawiono zarzuty, a więc która stała się podejrzanym.
Dlaczego? Ponieważ świadek ma, pod odpowiedzialnością karną, zeznawać całą prawdę. Prawo tego nie wymaga od osoby, która jest podejrzanym.
Panu Rywinowi prokuratura postawiła zarzuty. Nie mógł być zatem, bez rażącego naruszenia prawa przez Komisję Śledczą, wezwany i zmuszany do składania zeznań jako świadek. Dlategoteż sam przebieg przesłuchania był, z punktu widzenia prawa, niedopuszczalny. Ponadto wywierano niedopuszczalną presję na świadka (który nie mógł być świadkiem w tym postępowaniu).
Rzecz była obszernie komentowana.